„Niedzielne wykłady Magdy” – cykl spotkań z nadzwyczajnymi artystkami

Od 26 kwietnia do 28 czerwca w godzinach 19.00-20.15 Fundacja Art Transfer zaprasza na niedzielne wykłady Magdy Kąkolewskiej w nowym cyklu spotkań poświęconych nieszablonowym artystkom.

„Niedzielne wykłady Magdy” to cykl spotkań z nadzwyczajnymi artystkami. Zestawienie to całkowicie osobisty wybór Magdy Kąkolewskiej. „Nie ma w nim jednego kryterium, poza jednym najważniejszym. Wszystkie te kobiety świadomie kierowały swoim życiem” – tłumaczy autorka i prowadząca wykłady, założycielka Fundacji Art Transfer.

Mamy nadzieję, że te spotkania z nietuzinkowymi kobietami, często stawiającymi czoło przeciwnościom losu, ograniczeniom społecznym czy finansowym, będą źródłem wsparcia, inspiracji i motywacji do działania w zgodzie ze sobą – na przekór i mimo wszystko, niezależnie od wieku i sytuacji.

Cykl obejmuje odpłatne spotkania online, które odbywają się na platformie Zoom w każdą niedzielę w godzinach 19.00-20.15. Szczegóły dotyczące programu, płatności oraz dane kontaktowe poniżej.

PROGRAM (maj-czerwiec)

10 maja, 19.00-20.15

Niki de Saint Phalle

Catherine Marie-Agnès Fal de Saint Phalle, znana jako Niki, zajmowała się rzeźbą i malarstwem, a sławę przyniosły jej głównie gigantyczne plenerowe instalacje. Jako nastolatka pozowała do zdjęć, które ukazywały się m.in. w słynnym „Vogue”, ale w latach 50. karierę modelki postanowiła zamienić na malarstwo, które dla niej miało szczególne znaczenie. Po załamaniu nerwowym, jakie przeszła, ‘malowanie było lekiem dla jej duszy’. Potem przyszedł czas na inne eksperymenty artystyczne…

17 maja, 19.00-20.15

Leonor Fini

Artystką, której biografią i energią można by obdzielić kilka osób, przez Maxa Ernsta nazywana Furia Italiana, była niezwykle wszechstronna: tworzyła obrazy olejne i akwarele, grafiki i rysunki, ilustracje do książek, a także projekty dla domów mody Dior i Schiaparelli, scenografie i kostiumy spektakli operowych, baletowych, teatralnych. Prowokowała w sztuce i na co dzień; do historii przeszły jej niesamowite stroje i maski zwierzęce – kobieta o wielu twarzach…

24 maja, 19.00-20.15

Lee Miller

Kolejna postać o niespożytej energii artystycznej i życiowej – była muzą artystów, malarką, i pierwszą fotoreporterką wojenną. Fotografia to był żywioł, dla którego porzuciła malarstwo: „(…) wszystkie obrazy zostały już namalowane i dlatego zajęłam się fotografią. Malarstwo sprzyja samotności, podczas gdy fotografia jest działaniem bardziej towarzyskim. Co więcej, kiedy kończysz, masz coś w ręku – co 15 sekund masz efekt swojej pracy”.

31 maja, 19.00-20.15

Maria Jarema

„Sztuka rodzi się z wolności myślenia…”

Należała do grona najciekawszych osobowości artystycznych skupionych po 1945 roku wokół Tadeusza Kantora, z którego teatrem Cricot 2 była związana przyjacielsko i zawodowo. Energiczna utalentowana muzycznie, nie stroniła od sportu i ubierała się ekstrawagancko. Uosabiała etos artysty nowoczesnego, bezgranicznie oddanego sztuce. Zwalczała polską zaściankowość, wielokrotnie podkreślając wagę kontaktów z zachodem. Jedynym rygorem jakiemu się poddawała, była jej własna dyscyplina. Dzięki odwadze eksperymentowania stworzyła dzieła wybitne: efektowne wizualnie, lecz dalekie od powierzchownej dekoracyjności. Jej sztuka stanowi zadziwiającą syntezę pierwiastka intelektualnego i zmysłowych wrażeń.

7 czerwca, 19.00-20.15

Alicja Halicka

Zachwycicie się jej „wytłaczanymi romansami” – jak księżna Murat nazwała jej przecudnej urody małe obrazki – czasem trójwymiarowe – złożone z najbardziej różnorodnych materiałów: skrawków tkanin, guzików, papierów, drutu, piór. Jak wspomina Halicka w swojej autobiografii, te kompozycje powstają spontanicznie „z pomysłów czasem sentymentalnych, czasem romantycznych, a czasem trochę szalonych,” które przychodzę jej do głowy. Cześć tych obrazów wskazuje na ciepły humor. W innych wyraża się delikatna poezja, wspomnienia polskiej sztuki ludowej, jak szopki, pozytywki, itp. Owe „romanse” miały zauważalny wpływ na styl dekorowania wystaw sklepowych oraz znalazły naśladowców w pracach nurtu pop-art, w których jednak jest mniej owego wyrafinowanego smaku.

14 czerwca, 19.00-20.15

Maja Berezowska

„Bez miłości nie byłoby życia. Dla mnie nie ma nic wspanialszego niż ciało ludzkie i póki żyję, będę je rysować jak najpiękniej”.

Poznajcie Ditto – ulubioną ilustratorkę fraszek Jana Sztaudyngera. Dla wielu artystka jednego tematu – erotyki i beztroski, ale to tylko część prawdy. Trudno jest pomylić lekką i wdzięczną kreskę Mai Berezowskiej z kreską innego artysty. Jej twórczość wyróżnia finezja, delikatność i erotyczna zmysłowość ponętnych panien i młodzieńców. Sama nie była podobna do postaci, które rysowała. Nie lubiła rzucać się w oczy, ubierała się skromnie. Miała wiele tajemnic…

21 czerwca, 19.00-20.15

Yayoi Kusama

Wszechobecne kropki to sposób przekazywania światu tego, jak wygląda on widziany oczyma artystki. Jako dziecko doświadczyła wielu traum, ale jest to też czas, do którego sięga po inspiracje. Widziała kwiaty, które wołały ją po imieniu, tworzyła organiczne, miękkie rzeźby, prowokowała i sprawdzała granice. Tworzy nadal i w wieku 92 lat ma się dobrze, a towarzyszącą jej chorobę okiełznuje i przekuwa w źródło mocy artystycznej, pokazując nam że ograniczenia są pojęciem względnym.

28 czerwca, 19.00-20.15

Miriam Schapiro

Spotkanie z kobietą, która zmieniła myślenie o innych twórczych kobietach i nie bała się 60 lat temu powiedzieć coś prostego, ale bardzo ważnego: „Mężczyźni myślą, że sentyment, uczucie nie jest ważne; kobiety uważają , że uczucia są ważne”. 60 lat temu wypowiedzenie głośno w obszarze sztuki dzisiaj oczywistych słów wcale nie było takie proste…. „Niektórzy ludzie tłumią swoje uczucia. Niektóre kobiety badają je. Sentymentalizm, uczuciowość jest dla mnie bardzo ważnym obszarem”. Na wykładzie dowiemy się, co Miriam zmieniała i czego możemy się od niej uczyć.