Któż z nas nigdy nie był ciekawy, jak wyglądało życie artysty? Rozczytywanie się w biografiach, oglądanie autoportretów, pożółkłych fotografii, projekcja wizji zrodzonych przez wyobraźnię… i ciągle brak satysfakcji. Na pomoc przychodzą filmy! Ta szczęśliwa trzynastka może zaspokoić ciekawość, dostarczyć niezapomnianych wrażeń i przede wszystkim umilić czas. Zapraszam w podróż po kinematografii dotyczącej sztuki. Filmy o malarzach polecają się twojej uwadze.
#1 Frida (2002), reż. Julie Taymor
Meksykańska piękność o brązowych, głębokich oczach. Co się za nimi kryło? Z pewnością ból, nieodłączny towarzysz Kahlo (w tej roli znakomita Salma Hayek). Młodziutka Frida w 1925 r. uległa poważnemu wypadkowi, który przekreślił szansę na macierzyństwo, przyniósł ponad trzydzieści operacji i nie raz unieruchomił artystkę gipsowym odlewem. Długie dni i noce spędzone w szpitalach natchnęły kobietę do chwycenia za pędzle i farby. Malowała intensywnymi kolorami Meksyku, od których biła dzikość i tajemniczość. Zauważył to Diego Rivera (Alfred Molina), mentor i mąż, kochanek i wróg, sprzymierzeniec i zdrajca. Film w dużej mierze obrazuje burzliwy związek tej niezwykłej pary, ukazując wzloty i upadki, dramat i szczęście, miłość i nienawiść. Co jeszcze kryły oczy Fridy? Pasję i ogień, rozgrzewający do czerwoności. Kobieta niezwykle silna, stanowcza, z charakterem – barwny ptak. A malarstwo Fridy to mozaika symboli odgrywających ważne role w jej życiu. Film to spektakl intensywnych kolorów, ozdobionych najpiękniejszymi kwiatami i biżuterią, pod którą kryła się krucha gołębica – Frida, brązowooka dziewczyna doświadczona przez okrutny los.
#2 Młyn i krzyż (2011), reż. Lech Majewski
„Wykonana praca może być porównana do tkania ogromnego cyfrowego gobelinu zbudowanego z wielowarstwowych perspektyw, zjawisk atmosferycznych i ludzi”. Lech Majewski utkał misterną koronkę, w której każdy element, wykonany z pietyzmem, pasuje do reszty i dopełnia całą historię. Opowieść trudna, szorstka i bolesna. Zbudowana nowatorsko, techniczna perełka, której inspiracją jest płótno Pietera Bruegla Droga krzyżowa. Ileż tam postaci, ile szczegółów, które perfekcyjnie potraktowane oddają wyjątkowy, brueglowski klimat. Lechowi Majewskiemu udało się nakręcić prawdziwe dzieło sztuki, w którym każdy kadr jest niepowtarzalną ucztą dla zmysłów. Przenikające się plany jawy i snu potęgują wrażenie realizmu magicznego, a niemal każde uchwycenie postaci mogłoby być perfekcyjnie namalowanym portretem. To świadczy o wyjątkowej plastyczności obrazu, w którym doskonale odnaleźli się Rutger Hauer (grający Bruegla) i Charlotte Rampling (grająca Marię). Młyn i krzyż nie jest filmem łatwym w odbiorze. Wymaga cierpliwości i sumienności, delektowania się kadrami niespiesznie, w mnisim skupieniu. A kiedy już skończysz tę ucztę i nasycisz się pięknem, popatrz na płótno Bruegla i ożyw je w wyobraźni.
#3 Picasso – twórca i niszczyciel (1996), reż. James Ivory
Kubizm, Guernica i Hiszpania to trzy pierwsze słowa, które kojarzą się z Pablem Picassem. Do tego niezwykłego koktajlu dodałabym jeszcze… kobiety! To one pojawiały się i znikały, zostawiając ślad swojego istnienia na płótnach malarza. Film w dużym stopniu skupia się na relacjach damsko-męskich, problemach rodzinnych i kontaktach ze współpracownikami oraz innymi artystami. Pablo Picasso (w tej roli znakomity Anthony Hopkins) został ukazany jako postać z krwi i kości, wiedziona hiszpańskim temperamentem, często porywcza i szalona. Ten starszy mężczyzna to wciąż gorący kochanek i zwariowany ojciec. Film przedstawia późny okres życia malarza, prowadząc widza przez meandry skomplikowanego związku artysty z młodziutką Françoise Gilot (w tej roli Natascha McElhone). Genialny Picasso był bardzo trudnym partnerem, nieustannie targany emocjami, potrzebujący kobiety pięknej i zarazem inteligentnej. Przez większość filmu można zaobserwować prawdziwą walkę byka z torreadorem w imię płomiennego uczucia, wciąż balansującego na krawędzi. Raz w prawo, raz w lewo, krok do przodu, dwa kroki w tył, niczym ruchy zwinnego matadora. James Ivory niemal całą swoją uwagę skupił właśnie na grze kochanków, nieco zapominając o nierozerwalnej więzi artysty ze sztuką. To mały minus, który z pewnością nie przeszkodzi w odbiorze barwnej biografii jednego z najważniejszych malarzy XX wieku.
#4 Śmietnisko (2010), reż. Lucy Walker
Vik Muniz, brazylijski artysta, zaangażowany w społeczne projekty fotograf i rzeźbiarz, wyrusza do Rio de Janeiro na największe wysypisko świata. Jego śladami podąża Lucy Walker, reżyserka kilku mniejszych dokumentów. Spotykają w Brazylii kobiety i mężczyzn, którzy w brudzie i stercie odpadków spędzają swoje życie, przyzwyczajeni do odgłosu żerujących na resztkach ptaków i okolicznych bezdomnych psów. Wydają się tacy sami, lecz każdy z nich opowiada inną historię. Vik Muniz wnika w tę krainę zapomnienia, dokumentując wszystko poprzez fotografię. Odpadki posłużą do stworzenia monumentalnych portretów. Czarnoskóra kobieta z koszem na głowie, uśmiechnięta Mulatka w barwnej chuście czy mężczyzna wystylizowany na Marata z płótna Jacques’a-Louisa Davida, to tylko niektóre postaci tej kolorowej osobowościowej mozaiki ze śmieci. Artysta przekazuje przesłanie o nadziei, o czym świadczy seria pozytywnych zakończeń opowieści o ludziach z Waste Land. Śmietnisko ma wymiar nie tylko artystyczny, lecz przede wszystkim społeczny. Coś, stworzone z niczego, staje się małym dziełem sztuki dla świata kultury oraz wielką radością i wyróżnieniem dla portretowanych bohaterów. Dokument został dodatkowo okraszony wspaniałą muzyką amerykańskiego artysty Moby’ego.
#5 Duchy Goi (2006), reż. Miloš Forman
Gdy rozum śpi, budzą się demony. Tym razem zmaterializowane, pod postacią brutalnej inkwizycji, wdarły się do Hiszpanii. W tym całym zamieszaniu znalazł się Francisco Goya, szanowany malarz, grafik i rysownik, pożądany przez dwory królewskie. Miloš Forman, po genialnej ekranizacji życia Amadeusza Mozarta, zmierzył się z tematem trudnym i bardzo emocjonalnym. Jednocześnie poruszył kilka ważnych wątków, takich jak: biografia słynnego malarza, problem systemu śledczo-sądowniczego kierowanego przez Kościół katolicki oraz dramat jednostki, skazanej na więzienie przez rzekome dopuszczenie się herezji. Reżyser poradził sobie z tym zadaniem koncertowo, łącząc wszystkie epizody w jedną, monumentalną całość, porywającą i bardzo wzruszającą. Na pierwszy plan wybijają się ciekawie skonstruowane, charakterystyczne postaci – wspomniany wcześniej Francisco Goya (w tej roli Stellan Skarsgard), Brat Lorenzo (rewelacyjny Javier Bardem) i urocza muza artysty Ines (Natalie Portman). Kolejnym atutem filmu są kostiumy i scenografia, odwzorowane z prawdziwym pietyzmem! Wyczuwalny klimat dusznej Hiszpanii przydaje niezwykłego realizmu, a sceny obrazujące pracę malarza są prawdziwą gratką dla miłośników warsztatu Goi. Usiądźcie wygodnie w fotelach i zanurzcie się w tym wyjątkowym świecie, gdzie czasami spod pędzla Francisco wymknie się jakiś zabłąkany demon, którego zapamiętacie na długo.
#6 Dziewczyna z fabryki (2006), reż. George Hickenlooper
Dziewczyna z fabryki to biograficzna opowieść o Edie Sedgwick (Sienna Miller), supergwieździe Andy’ego Warhola (Guy Pearce), która w wieku dwudziestu dwóch lat postanowiła rzucić studia i wyruszyć do Nowego Jorku, spełniając swój „american dream”. Choć historia w dużej mierze poświęcona jest Edie, równie wyraźnie zaznaczona jest sylwetka artysty. To dzięki niemu świat odkrył urodę i wyjątkowy styl młodziutkiej Amerykanki, której kariera nabrała niesamowitego tempa. Film stawia kilka ważnych pytań, wobec których widz nie może pozostać obojętny. Gdzie kończy się osobowość, a zaczyna produkt? Tłoczone wciąż do przemysłu komercyjnego pomysły z Fabryki Warhola przejawiały się nie tylko pod postacią krótkich filmów czy serigrafii. Edie była jednym z wykreowanych tworów. Szybko osiągnięty status gwiazdy popchnął Sedgwick w sidła narkotyków i złego towarzystwa. Dziewczyna z fabryki nie demonizuje działalności Andy’ego Warhola, lecz zmusza do trzeźwego spojrzenia na kolorową popkulturę, która niekiedy pod warstwą jaskrawej farby kryła brud i ludzki dramat.
#7 Destino (1946/2003), reż. Dominique Monfery
Zamknij oczy i wyobraź sobie pustynię, a na niej smukłą dziewczynę wirującą w zwiewnej sukience. Do tego dodaj mężczyznę zaklętego w głaz. Jest żywy? A może martwy? Może żyje na skraju czasu, jedną nogą na ziemi, drugą stąpając w nicość. Spróbuj teraz złożyć historię w całość. Otwórz oczy. Obejrzyj Destino, połączenie jawy i snu, zestawiające miłość ze śmiercią, a tęsknotę z pożądaniem. Salvador Dali razem z Waltem Disneyem tworzą wspaniałą surrealistyczną opowieść, balansującą na granicy animacji i sztuki. To prawdziwa hybryda elementów znanych z dzieł malarza i Disneyowskiego wyczucia smaku, podkreślona fantastyczną melancholijną muzyką.
#8 Koneser (2013), reż. Giuseppe Tornatore
Kinematografia rzadko wspomina o kolekcjonerach dzieł sztuki, Koneser zaś jest jedną z ciekawszych propozycji tego rodzaju. To nie tylko interesujący melodramat nastawiony na analizę psychiki głównego bohatera, lecz także wciągający kryminał. Tytułowy koneser (Geoffrey Rush) to prawdziwy perfekcjonista spod znaku białej rękawiczki, traktujący eksponaty z należną czcią. Jego uporządkowany świat burzy związek z tajemniczą Claire (Sylvia Hoeks), która dziedziczy nieoszacowany spadek po śmierci rodziców. Bohaterowie żyją w hermetycznych światach, które wsysają widza do środka. Reżyser dokonał sprytnego zabiegu, zestawiając pozornie bardzo podobnych do siebie ludzi. Giuseppe Tornatore oferuje zgrabne pudełko czekoladek, z którego jedna jest zepsuta i niszczy z góry przyjęty porządek.
#9 Wyjście przez sklep z pamiątkami (2010), film Banksy’ego
Banksy jest postacią nietuzinkową i nieodgadnioną, a jego prace są rozpoznawalne na całym świecie. Ten fenomen narodził się ponoć 42 lata temu w Wielkiej Brytanii, wywracając sztukę uliczną do góry nogami. W 2010 roku artysta postanowił nakręcić film, w którym jako narrator opowiada historię Thierry’ego Guetty, mężczyzny w średnim wieku ze skłonnościami do popadania w różnorodne obsesje. Najpierw były krótkie dokumenty rejestrujące każdą sekundę życia Thierry’ego, a później pogoń za Banksym, która stworzyła w rezultacie nową figurę kultury street artu – Mr. Brainwasha. Film jest wyjątkowo udaną mozaiką ujęć, które prowadzą widza przez szaloną drogę od zera do bohatera. Dlaczego Mr. Brainwash zdobył popularność w tak zastraszającym tempie? Co właściwie przykuwa uwagę w jego pracach, skoro większość to powielanie dobrze znanych schematów? Czy mamy do czynienia z kolejnym produktem kultury masowej? Wreszcie – czy Thierry Guetta zasługuje na miano artysty? I pomyśleć, że cała historia rozpoczęła się od słów Banksy’ego: „idź i twórz”.
#10 Klimt (2006), reż. Raoul Ruiz
Nie trzeba przedstawiać postaci Gustava Klimta. Chyba każdy choć raz widział reprodukcję słynnego Pocałunku, dzieła sztuki, które spopularyzowano niemal tak bardzo jak serigrafię Marylin Monroe autorstwa Warhola. Rok 2006 przyniósł produkcję austriacko-niemiecką, przedstawiającą życie secesyjnego artysty. Z początku obserwujemy powolną agonię Gustava Klimta (w tej roli John Malkovich), którego w szpitalu odwiedza Egon Schiele (Nikolai Kinski), intrygujący młody malarz. Nieznośną ciszę przerywa krzyk artysty zwiastujący rozpoczęcie serii wspomnień. Na tym niestety kończą się pozytywne strony tego filmu. Nieustanne drżenie kamery, czasami wijącej się wręcz w nieopanowanych ruchach, przeskoki w czasie, brak ciągłości fabuły i nietrafione kadry z pewnością nie dostarczają ukojenia estetycznego. Z całą sympatią do Johna Malkovicha i jego popisów aktorskich, film Klimt jest nieudaną próbą zmierzenia się z legendą.
#11 Caravaggio (1986), reż. Derek Jarman
Zmierzenie się z ekranizacją biografii legendarnego mistrza sztuki baroku może zakończyć się dwojako. Okrutną klęską, która zmusza widza do natychmiastowego wyrzucenia żałosnego obrazu z głowy lub spektakularnym sukcesem, którego wydźwięk pobrzmiewa w pamięci jeszcze przez wiele miesięcy. Reżyser wygrał batalię z monumentalną postacią Caravaggia (w tej roli Nigel Terry). Oddał mu należny hołd, lecz pokazał również jego liczne wady i słabości, nie heroizując i jednocześnie nie odstawiając ciekawej historii na bok. Derek Jarman, jako jeden z nielicznych reżyserów, skupił się przede wszystkim na procesie malowania. Najciekawsze sceny przedstawiają pozowanie modeli do takich dzieł jak Złożenie do grobu, Śmierć Marii, czy Amor Zwycięski. Widz przeżywa wspaniałą przygodę, śledząc burzliwe losy geniusza, którego kunszt i precyzja olśniewają do dziś.
#12 Pan Turner (2014), reż. Mike Leigh
Joseph Mallord William Turner to postać wyjątkowa. Znany zarówno z romantycznych pejzaży, jak i pełnych pasji i ognia obrazów ukazujących siłę żywiołów. Ten dualizm był widoczny również w charakterze malarza. Porywczy i odważny, nakładający farbę palcami, spluwający na swoje płótna, kontrowersyjny, kochany i nienawidzony. Timothy Spall, wcielający się w rolę Williama Turnera, oddał te wszystkie cechy w mistrzowski sposób. Film skupia się głównie na postaci artysty, lecz równie ważne i ciekawe wątki stanowią organizowane wystawy, rywalizacja angielskich malarzy, czy relacja ojciec–syn. Wiernie oddana scenografia, niepowtarzalny klimat, znakomita gra aktorska, błyskotliwe dowcipy, a to wszystko okraszone pięknymi obrazami Turnera. To nie mogło się nie udać! Mike Leigh, niczym rzemieślnik, dopracowując każdy szczegół, nakręcił jeden z najlepszych filmów 2014 roku! Chapeau bas!
#13 Dziewczyna z perłą (2003), reż. Peter Webber
Wyobrażaliście sobie kiedyś dzień z życia Johannesa Vermeera? Czy w Waszym odczuciu byłby to prawdziwie twórczy szał, czy raczej poukładany i dobrze zorganizowany warsztat pracy, a w nim sam mistrz? Vermeer jest tak naprawdę na pograniczu tych dwóch światów. Chłodny perfekcjonista i płomienny charakter to niezwykła mieszanka, którą miał ujarzmić Colin Firth, brytyjski aktor, znany z wcielania się w historyczne postacie. U jego boku Scarlett Johansson w roli Griet, zagadkowej dziewczyny pracującej w domu Vermeerów i pozującej samemu mistrzowi. Peter Webber dołożył wszelkich starań, by widowisko zachwycało. Charakterystyczne stroje z epoki, wysublimowane stylizacje, wierne oddanie klimatu siedemnastowiecznego miasta, interesujące fragmenty poświęcone malarstwu i nienachalny wątek miłosny to przepis na sukces. Reżyser nie operuje utartymi schematami, a aktorzy oddają uczucia bohaterów z prawdziwą gracją, nie zalewając kadrów łzawymi frazesami. Choć historia to adaptacja powieści Tracy Chevalier, taka projekcja powstawania słynnej Dziewczyny z perłą spodoba się wielu. Ten pełen dusznych tajemnic obraz emanuje niezwykłą poświatą, ukrytą nie tylko w blasku perły, lecz przede wszystkim w oczach dziewczyny.
Nadchodzące premiery, których nie możesz przeoczyć!
Twój Vincent, reż. Dorota Kobiela – wyjątkowa historia życia i śmierci Vincenta van Gogha, ukazana poprzez animację bohaterów jego płócien.
Ostatnia rodzina, reż. Jan P. Matuszyński – burzliwa historia rodziny Beksińskich, z udziałem Andrzeja Seweryna, Dawida Ogrodnika i Andrzeja Chyry.
Dolina Bogów, reż. Lech Majewski – opowieść o najbogatszym człowieku na ziemi, z udziałem Johna Malkovicha i Charlotte Rampling (Młyn i krzyż).
Masz niedosyt? Tu część druga i kolejne filmy ze sztuką w tle.
Dziękujemy Ci, że czytasz nasze artykuły. Właśnie z myślą o takich cudownych osobach jak Ty je tworzymy. Osobach, które lubią czytać i doceniają nasze publikacje. Wszystko, co widzisz na portalu jest dostępne bezpłatnie, a ponieważ wkładamy w to dużo serca i pracy, to również zajmuje nam to sporo czasu. Nie mamy na prowadzenie portalu grantu ani pomocy żadnej instytucji. Bez Waszych darowizn nie będziemy miały funduszy na publikacje. Dlatego Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne. Jeśli lubisz czytać niezłosztukowe artykuły – wesprzyj nas.
Dziękujemy Ci bardzo, Joanna i Dana, założycielki Fundacji Niezła sztuka
A może to Cię zainteresuje:
- Gauguin, Cézanne i Daumier. Trzej muszkieterowie z pędzlem w ręku, czyli wiwat samoucy! - 4 stycznia 2017
- Niebezpieczne związki, czyli 10 najsłynniejszych artystycznych par - 17 sierpnia 2016
- Uczta dla oczu, czyli 13 filmów o sztuce, które trzeba znać - 3 lipca 2016
- Cztery żywioły. Woda w sztuce - 23 maja 2016
Dzięki za listę, większości z tych filmów nie oglądałem, a zapowiadają się barzdo ciekawie. Dodałbym do listy dwa świetne filmy “Salvador Dalí: In Search of Immortality” oraz “Pollock”.
Los pędzlem malowany (2003)
Pani Lowry i syn (2019)
Gdybym to ja układał to zestawienie, to “Wyjście przez sklep z pamiątkami” postawiłbym na podium. Jest to kapitalny dokument (?) pozwalający zajrzeć za kulisy świata sztuki nowoczesnej. Otwartym pytaniem na ile jest to zapis rzeczywistych zdarzeń, a na ile rzecz wyreżyserowana przez Banksyego. W każdym razie jest to wciągający film, z którego można dużo dowiedzieć się o sztuce nowoczesnej oraz jej związkach ze światem biznesu.
Zdecydowanie artykuł prosimy rozszerzyć o recenzję filmów z komentarzy czytelników. Ze swojej strony polecę klimatyczny, kostiumowy film z 2017 r., “Tulipanowa gorączka”, nawiązujący do twórczości Jana Vermeera. Zdecydowanie zasługuje na uznanie za niezwykle sugestywne oddanie atmosfery tamtej epoki oraz XVII Niderlandów plus intrygująca alternatywna historia powstania jednego z najsłynniejszycg płócien Vermeera. Zarówno fani malarstwa, jak i historii nie będą zawiedzeni.
Świetna lista wraz z uzupełnieniem! Ale gdzie można teraz zobaczyć niektóre z tych filmów?
Amadeusz z 1984!!!! Arcydzieło.
“Rublow” Tarkowskiego. “Wszystkie poranki świata”
“Carrington”
Dołożyłbym do tej listy : Sól ziemi – Sebastiao Salgado
O muzykach, kompozytorach nie ma? Oprócz Mozarta? Trudno im zajrzeć pod czaszkę… Nie wiele wiadomo o ich imaginacjach… Tak to rozumiem. A może autorkę serii muzyka mniej interesuje? To też rozumiem choć żal zostaje…
“Nanerl” film o b. uzdolnionej siostrze Mozarta.
Basquiat!
dzięki za te propozycje !!
wpisane na listę “do obejrzenia podczas kwarantanny” 😉
Moje ulubione filmy o sztuce to Dziewczyna z perłą i Wielkie oczy.
A film “Pollock” (2000 r.) z doskonałym Edem Harrisem jako Jacksonem Pollockiem?
“Udręka i ekstaza” – stary, ale równie wartościowy. Niezapomniana kreacja Charltona Hestona.
Bardzo dobre zestawienie, część filmów oglądałam. Wszystkie warto obejrzeć.
Jak moglas kolezanko nie wspomniec o Basquiacie? Taniec ze śmiercią, piękny film.
Jestem bardzo rozczarowany!! 🙂
Dziękuję za listę ale bardzo mało na niej kobiet?. Dodaję do listy “Georgia O’Keeffe”?
oraz Serafinę z 2008 r.
Dodałabym jeszcze “Vincent i Theo” z 1990 r.
Moim ulubionym jest”El Greco” 🙂 Piękne ujęcia kamery,cudowny klimat a ścieżkę dźwiękową z tegoż filmu często słucham malując.
Dodać jeszcze należałoby “Shirley. Wizje rzeczywistości” 🙂
Oj tak, jest w 2 części: http://niezlasztuka.net/strona-glowna/filmy-inspirowane-sztuka-cz-2/
A Modligiani i Pasja tworzenia?!
Zrobimy 2gą edycję 🙂
Dodałabym ” Pollock ” – świetny kunszt aktorski Ed’a Hariss’a.
Do tego zestawienia dodałabym jeszcze ‘Lautrec’, 1998, reż. Roger Planchon i ‘Camille Claudel”, 1988 z Isabelle Adjani.
Uczestnictwo w kulturze,a więc czytanie ,oglądanie ,słuchanie ,rozmawianie o sztuce,to oczyszczanie -reset umysłu i sens sensów jak praca,sen ,jedzenie tu,tak kultura TAM.
Dodałbym jeszcze np. “Wielkie oczy” wspaniały 🙂