Adele Bloch-Bauer należała do wiedeńskiej socjety, była też wyjątkowo hojną mecenaską wspierającą ludzi kultury, sztuki i nauki podczas Złotej Ery Wiednia okresu fin-de-siècle. Dziś pamięta się ją głównie za sprawą dwóch portretów Gustava Klimta, przedstawiających ją w różnym okresie życia oraz głośnej sprawy zwrotu obrazów, która zakończyła się w 2006 roku. Ostatecznie wiedeńskiemu Belwederowi odebrano portrety i pejzaże bezprawnie skonfiskowane Bloch-Bauerom po przyłączeniu Austrii do III Rzeszy.
Adele nie była typową przedstawicielką swojej klasy społecznej. Po śmierci brata, jako młoda osoba, zdystansowała się od religii. Od zawsze miała zacięcie intelektualne – gdy pozbawiono ją możliwości studiowania, wyszła za Ferdynanda Bloch-Bauera i stworzyła we własnym domu przy Elisabethstraße 18 salon artystyczny, w którym gościła śmietankę intelektualną Wiednia. Bywali tam wszyscy, którzy liczyli się w świecie elit intelektualnych, politycznych i artystycznych, m.in. Richard Strauss czy Karl Renner (kanclerz Austrii). Brak formalnego wykształcenia nie przeszkodził Adeli w poszerzaniu własnych horyzontów poprzez studiowanie klasycznej literatury niemieckiej, francuskiej i angielskiej oraz filozofii. Na jednym z najbardziej znanych portretów autorstwa Klimta Adele nosi piękną biżuterię. Diamentowy choker z pasującymi do niego kolczykami dostała w prezencie od męża.
Popularność ozdób tego typu ma swoje korzenie w XVIII-wiecznej Francji, gdzie początkowo nosiły je kobiety opłakujące zmarłych, którzy zginęli w czasie rewolucji francuskiej. W kolejnym wieku taki naszyjnik był znakiem rozpoznawczym paryskich prostytutek.
Do zmiany postrzegania tego typu ozdób przyczyniła się brytyjska królowa Aleksandra, która zamówiła u Cartiera naszyjnik w formie „dusika”, aby ukryć bliznę na szyi, która powstała w wyniku urazu z dzieciństwa. Wówczas chokery wkroczyły dumnie zarówno na dwory arystokratyczne, jak i mieszczańskie salony.
Dziś nie wiemy, jak dokładnie wyglądała kolia Adeli. Nie zachowała się żadna fotografia, która przedstawiałaby Adelę w naszyjniku. Istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że została stworzona w Warsztatach Wiedeńskich, gdzie biżuteria była tworzona tak, aby połączyć kunszt projektanta z umiejętnościami rzemieślników. Tworzono biżuterię o mocno geometrycznych formach jako swego rodzaju dzieło sztuki mające zdobić noszącego. Adele wspierała warsztaty założone przez Josefa Hoffmana i Kolomana Mosera. W jej domu obok antyków stały meble i dekoracje z ich pracowni.
Biżuteria projektowana przez założycieli nie przewidywała użycia kosztownych kamieni, gdyż preferowali oni kamienie półszlachetne, a nawet te uważane za dość pospolite. Jednak ze względu na to, iż Ferdynand Bloch-Bauer, jako bogaty przemysłowiec i „wiedeński król cukru” mógł sobie pozwolić na spory wydatek (sam portret Adeli autorstwa Klimta kosztował wówczas 1/3 ceny podmiejskiej willi), w naszyjniku stworzonym dla jego żony użyto sporej ilości diamentów: dwa około pięciokaratowe rubiny w szlifie schodkowym oraz cztery szafiry o szlifie kaboszonowym.
Choker Adeli powstał około 1904 roku, wówczas współczesny szlif brylantowy nie był znany. Został zaprezentowany dopiero w 1919 roku przez Marcela Tolkowskiego, szlifierza pochodzącego z Polski. Dlatego możemy przypuszczać, że diamenty oszlifowano albo w szlifie staroeuropejskim, albo w przepięknym kwadratowym i geometrycznym szlifie wynalezionym przez braci Asscher, który za sprawą diamentu Cullinan był wtedy szalenie modny1 i pasował do wiedeńskiego uwielbienia geometryczności.
Jak już wspomniałem wcześniej, naszyjnik można podziwiać na słynnym portrecie autorstwa Klimta. Portret i jego symbolika są prawdopodobnie znane większości miłośników sztuki. Jednak w najnowszych badaniach pojawiły się tropy, które rzucają nieco inne spojrzenie na jego znaczenie. W lutym 1903 roku Adele urodziła martwą córkę, a na początku października 1904 roku chłopca o imieniu Fritz, który zmarł zaraz po urodzeniu.
Prawdopodobnie te osobiste tragedie mogły wpłynąć na sposób, w jaki Klimt postanowił uwiecznić Adele w swoich dwóch majestatycznych portretach. Najnowsze badania z zakresu historii sztuki pozwalają interpretować symbole płodności znajdujące się na portrecie jako odniesienie do osobistych traum związanych ze śmiercią dziecka i poronieniem.
Artysta i modelka darzyli się szczerą sympatią. Dlatego malarz był świadomy tego, jak ciężki był ten okres dla jego przyjaciółki i chciał to oddać w swoich obrazach. Krążyły plotki o romansie Adeli z Klimtem. Nie wiadomo, ile tkwi w nich prawdy. Bloch-Bauer wiedziała, że malarz chorował na syfilis, na który później zmarł. Nawet jeśli połączyło ich głębsze uczucie, to z pewnością nigdy nie utrzymywali kontaktów seksualnych.
Po rewolucji 1917 roku, a jednocześnie w ostatnich latach swojego życia Adele zainteresowała się komunizmem. Bardzo chciała odwiedzić Rosję, co jednak nie było jej dane. Przygotowywała się także do odwiedzenia Jerozolimy i Ziemi Świętej. Wszystkie jej plany legły w gruzach 24 stycznia 1925 roku, kiedy to poczuła się gorzej i zmarła nagle we śnie na zapalenie opon mózgowych w wieku zaledwie czterdziestu trzech lat. Ferdynand rozpaczał po śmierci żony. Dużo czasu spędzał, rozmyślając w jej apartamencie. Dbał też o to, by znajdowały się w nim świeże kwiaty.
Po jej śmierci Klimt Hall, w którym znajdowały się pamiątki po artyście i jego obrazy, zamieniono na salę poświęconą pamięci Adeli. W testamencie Bloch-Bauer przekazała pieniądze wielu organizacjom charytatywnym, w tym Towarzystwu Przyjaciół Dzieci, a swoją bibliotekę podarowała wiedeńskiej Bibliotece Publicznej i Robotniczej.
Ferdynand zatrzymał słynny diamentowy naszyjnik oraz kolczyki i podarował je w 1937 roku swojej siostrzenicy Marii Altmann z okazji jej ślubu. Niecały rok później naziści wkroczyli do Wiednia, a społeczność żydowska doświadczyła prześladowań na ogromną skalę. Zaczęło się od oznaczenia sklepów i szykan, a skończyło na kompletnym rabunku żydowskiego mienia i wywózkach do obozów. Po anszlusie Austrii do III Rzeszy Adele odarto z tożsamości. Słynny złoty portret zawieszono w Belwederze, ukrywając prawdziwą tożsamość „złotej damy”, o którą w latach późniejszych upomniała się historia.
Maria Altmann obserwowała nadejście nazistowskich wojsk ze wzgórza znajdującego się nieopodal Wiednia. Jej wuj, który nie miał złudzeń co do tego, jakie czasy nadchodzą, opuścił Austrię i zbiegł do Szwajcarii, gdzie zmarł. Jego brat Gustav pozostał z rodziną w Wiedniu. Już na początku kwietnia (zaledwie miesiąc po przyłączeniu Austrii do Rzeszy) naziści zapukali do rezydencji Bloch-Bauerów i pod pretekstem niezapłaconych podatków oraz oszustw finansowych przystąpili do konfiskaty dóbr rodziny. Wyjątkowym łupem były dla nich obrazy autorstwa Ferdinanda Georga Waldmüllera, ulubionego malarza Hitlera, które zawisły w górskiej rezydencji Führera w Berchtensgaden, tam też spłonęły podczas alianckich bombardowań.
Wracając do naszyjnika: Maria Altamann wspominała, że gdy „poproszono ją” o oddanie całej należącej do niej biżuterii, bojąc się konsekwencji ukrycia klejnotów, powiedziała, iż nie posiada jej w domu i że znajduje się u jubilera. Gestapowiec Felix Landau kazał wysłać kuriera, którego zadaniem było odebranie naszyjnika. Kolia została wyciągnięta z welurowego niebieskiego futerału i wsunięta do kieszeni nazistowskiego prochowca. Marii udało się za to ocalić kolczyki. Według dziennikarza Hubertusa Czernina, który był zaangażowany w proces zwracania zrabowanych dzieł, naszyjnik trafił do Hermana Göringa, który sprezentował go swojej żonie Emmie.
Pani Göring pojawiała się w nim na ważnych partyjnych wydarzeniach oraz premierach teatralnych. Po wojnie naszyjnik Adeli przepadł. Prawdopodobnie, aby uniknąć roszczeń i niewygodnych pytań, kamienie wyciągnięto z opraw i sprzedano osobno. Takie rozwiązanie mogło mieć także związek z dość trudną sytuacją majątkową, w której znalazły się Emmy Göring i jej córka Edda.
Poniżej możecie zobaczyć ciekawe spojrzenie na portret Adeli oraz naszyjnik. Użytkownik Forum Polycount użył techniki renderingu, aby stworzyć trójwymiarową wersję obrazu z uwzględnieniem ukazanej na nim biżuterii. Czy tak wyglądała kolia Adele Bloch-Bauer? Tego nie wiemy.
Portret zaś możemy podziwiać w Neue Galerie w Nowym Jorku:
Bibliografia:
1. Brandstätter Ch., Wiener Werkstätte, Design in Vienna 1903–1932, New York 2003.
2. Czernin H., Die Fälschung. Der Fall Bloch-Bauer. Band 1: Der Fall Bloch-Bauer und das Werk Gustav Klimts, Wien 1999.
3. O’Connor A., The Lady in Gold. The Extraordinary Tale of Gustav Klimt’s Masterpiece, New York 2012.
4. Partsch S., Gustav Klimt: życie i twórczość, tłum. A. Kozak, Warszawa 1998.
5. The History Behind… The Choker, witryna National Jeweler, 31.03.2016, https://www.nationaljeweler.com/articles/9497-the-history-behind-the-choker.
6. Weidinger A., Gustav Klimt, Munich 2007.
7. Wywiad z Marią Altmann, https://www.youtube.com/watch?v=TW8cZKsOu-M.
- Bracia oszlifowali największy odnaleziony do tej pory diament będący prezentem dla Brytyjskiej korony, który dziś znajduje się w berle i koronie Elżbiety II. ↩
Dziękujemy Ci, że czytasz nasze artykuły. Właśnie z myślą o takich cudownych osobach jak Ty je tworzymy. Osobach, które lubią czytać i doceniają nasze publikacje. Wszystko, co widzisz na portalu jest dostępne bezpłatnie, a ponieważ wkładamy w to dużo serca i pracy, to również zajmuje nam to sporo czasu. Nie mamy na prowadzenie portalu grantu ani pomocy żadnej instytucji. Bez Waszych darowizn nie będziemy miały funduszy na publikacje. Dlatego Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne. Jeśli lubisz czytać niezłosztukowe artykuły – wesprzyj nas.
Dziękujemy Ci bardzo, Joanna i Dana, założycielki Fundacji Niezła sztuka