Jego nazwisko wymienia się jednym tchem obok takich tuzów architektury jak Le Corbusier, Ludwig Mies van der Rohe, Frank Lloyd Wright czy Alvar Aalto. Ojciec słynnego Bauhausu, projektant kultowych już budynków i jeden z pionierów stylu międzynarodowego (choć sam nie znosił tego określenia) – Walter Gropius, człowiek, który zaprojektował naszą współczesność.

Walter Gropius na wakacjach | 1898, fot. Wilh Fechner, © Historic New England, dzięki uprzejmości Historic New England
Urodził się 18 maja 1883 roku w Berlinie. Chociaż jego najbliżsi zajmowali się biznesem wydawniczym, to Walter od najmłodszych lat pragnął zostać architektem, tak jak jego stryjeczny dziadek, słynny Martin Gropius, twórca architektury m.in. Berlina, Lipska, Kilonii i Bydgoszczy utrzymanej w duchu historyzmu. Młody Walter zwykł mawiać, że o karierze architekta przesądziła jego wrodzona niechęć do brzydoty miast przemysłowych. Paradoksalnie nigdy nie ukończył studiów architektonicznych. Chociaż rozpoczynał je dwukrotnie (w 1903 roku w Monachium i w 1907 roku w Charlottenburgu), to jego mierne umiejętności kreślarskie za każdym razem uniemożliwiały mu ostateczne zdanie egzaminów. Siłą Gropiusa nie był technicznie poprawny rysunek, lecz wizjonerstwo i odwaga w realizowaniu nowatorskich koncepcji, nie tylko architektonicznych.
Mimo braku dyplomu, ale też dzięki wstawiennictwu wpływowego kolekcjonera i orędownika sztuki awangardowej, Karla Ernsta Osthausa, młody Gropius otrzymał posadę w biurze projektowym czołowego wówczas niemieckiego architekta Petera Behrensa. Tam nie tylko stawiał swoje pierwsze kroki na ścieżce zawodowej1, ale także poznał osobiście sławnych już wtedy Le Corbusiera i Miesa van der Rohe.
W tamtym czasie wstąpił również w szeregi Werkbundu – prestiżowego stowarzyszenia niemieckich artystów plastyków, architektów i przemysłowców, którego głównym celem było podniesienie jakości i estetyki przedmiotów codziennego użytku oraz rozpropagowanie „dobrych” projektów w społeczeństwie. Idee zaszczepione w Werkbundzie będą przyświecały mu już do końca życia.
Na początku 1910 roku, po zaledwie dwóch latach terminowania u Behrensa, Gropius otworzył własne biuro architektoniczne, gdzie jego najbliższym współpracownikiem został Adolf Meyer. Panowie wspólnie projektowali nie tylko budynki, lecz także wnętrza, meble, tapety, tkaniny, karoserie samochodowe i lokomotywy. Ich najważniejszym osiągnięciem, historycznym wręcz dla rozwoju architektury modernistycznej, był projekt przebudowy kompleksu fabryki obuwia Fagus w Alfeld, na który składały się hale produkcyjne, maszynownie i biurowce. Fabryka stała się jednym z pierwszych modernistycznych symboli rewolucji technicznej i w 2011 roku została wpisana na listę światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO.

Fabryka obuwia Fagus w Alfeld (projekt Walter Gropius, Adolf Meyer), © Lookphotos/Günther Bayerl
W projektach swojej pracowni Gropius stawiał na funkcjonalne i masowe budownictwo, które jest jednak spójne artystycznie i niepozbawione wartości estetycznych. Brzydził się przemysłową architekturą, której budowle porównywał do mdłych i jednakowych kostek masła, bez planu i pomysłu, jakby taśmowo układanych w przestrzeni miejskiej.
Kariera Gropiusa w okresie między rozpoczęciem pracy u Behrensa a rozkręceniem na pełną skalę własnego bardzo dobrze prosperującego biura projektowego była tak błyskawiczna i intensywna, że przytłoczony pracą, zestresowany i wyczerpany dwudziestosiedmioletni wówczas Walter w czerwcu 1910 roku ze wskazań medycznych, ale też po trosze w wyniku ówczesnej mody, trafił na turnus leczniczy do sanatorium Wildbad w austriackim Tobelbad. Funkcjonujący według zasad medycyny alternatywnej ośrodek, w którym stawiano na ćwiczenia fizyczne, ruch na świeżym powietrzu, spotkania towarzyskie oraz wegetariańską dietę, nie tylko przyczynił się do poprawy kondycji zdrowotnej Gropiusa.

Sanatorium Wildbad w austriackim Tobelbad | ok. 1900, Library of Congress, Waszyngton

Alma Mahler-Werfel, fot. D’Ora-Benda | 1909, Österreichische Nationalbibliothek, Wiedeń
To tam bowiem 4 czerwca 1910 roku poznał on Almę Mahler – trzydziestoletnią żonę sławnego kompozytora Gustava Mahlera i znaną wiedeńską femme fatale – a jak się wkrótce okazało, także miłość swojego życia. Pamiętnego dnia Alma zemdlała po ćwiczeniach na deszczu i następującej po nich kąpieli w gorących źródłach. Sanatoryjny lekarz na poprawę samopoczucia zalecił jej dużo tańców i kontaktów towarzyskich. W tym celu kobiecie przedstawiono kilku kuracjuszy, wśród których znalazł się Walter Gropius. Młody, silny, przystojny i inteligentny – szybko wpadł jej w oko. Już pierwszego wieczoru długo rozmawiali i tańczyli, a gdy zapadła noc, kochali się namiętnie do rana. Relacja z Almą przebudziła Waltera cieleśnie i emocjonalnie. Zakochał się od pierwszego wejrzenia i stopniowo dostawał coraz większej obsesji na punkcie pani Mahler. Ona uległa raczej fascynacji i zauroczeniu, dopisała Gropiusa do listy swoich słynnych kochanków i znajomość tę traktowała bardziej jako romans czy przygodę, by nie przyznać się (także przed samą sobą) do zaangażowania i zdrady.
Alma była utalentowaną pianistką i kompozytorką. Jednak w Wiedniu znali ją wszyscy nie tyle z uwagi na jej muzyczne osiągnięcia, co raczej dzięki licznym romansom i bujnemu życiu towarzyskiemu, jakie wiodła od wczesnej młodości. Listę jej słynnych kochanków otwiera Max Burckhard, szacowny dyrektor Teatru Zamkowego. Potem był sam wielki Gustav Klimt, a następnie Alexander von Zemlinsky, dyrygent i kompozytor. W końcu na pewnym przyjęciu poznała Gustava Mahlera – swojego idola, który wówczas już, znany i ceniony, kierował Operą Wiedeńską. Natychmiast się w sobie zakochali i bardzo szybko pobrali, mimo dzielącej ich niemal dwudziestoletniej różnicy wieku.
Alma pokładała w tym małżeństwie ogromne nadzieje, które jednak po dziewięciu latach całkowicie zgasły. Zabiły je nuda i rutyna, problemy finansowe (Mahler nie potrafił zarządzać majątkiem), uciążliwe i obsesyjne przyzwyczajenia kompozytora, który każdy dzień musiał mieć zaplanowany co do minuty, choroba, a potem śmierć najstarszej córki oraz wymuszenie na Almie całkowitej rezygnacji z jej własnych pasji na rzecz oddania się wyłącznie karierze męża – egoisty przekonanego o własnym geniuszu. Do tego doszły poważne problemy zdrowotne Mahlera, u którego wykryto nieuleczalną wadę serca. Ich pożycie od dawna nie było dla Almy satysfakcjonujące, dlatego nie przestawała kolekcjonować kochanków i adoratorów, do których zaliczali się wtedy m.in. pianista Osip Gabriłowicz czy kompozytor Hans Pfitzner. Pogłębiająca się jednak depresja pani Mahler doprowadziła w końcu do załamania nerwowego, a co za tym idzie – do kuracji w Tobelbad.
Sześć tygodni spędzonych wspólnie z Gropiusem w sanatorium stanowiło wyłącznie preludium do ich dalszej burzliwej relacji. Pierwsze, organizowane w tajemnicy spotkania odbywały się w Wiedniu w rodzinnym domu Almy, dokąd Walter przyjeżdżał z Berlina. Schadzki i miłosna korespondencja były możliwe dzięki uwikłanej w spisek Annie Moll, matce Almy, która kryła kochanków.
Gropius bez wątpienia był szaleńczo zakochany. Alma zachowywała więcej powściągliwości, wciąż czując się przywiązana do Mahlera, choć przywiązanie to opierało się bardziej na relacji typu mistrz i uczennica niż mąż i żona. Niecierpliwość i młodzieńcza buta nie pozwalały Gropiusowi siedzieć bezczynnie: 29 lipca 1910 roku wysłał list szczegółowo opisujący kulisy związku z Almą, który zaadresował jednak do Gustava Mahlera przebywającego w swojej wiejskiej posiadłości. Od lat trwają spory badaczy dotyczące tego, czy architekt zrobił to celowo, czy też zwyczajnie się pomylił (jak przez lata sam utrzymywał). Dziś większość biografów Gropiusa zgadza się co do tego, że u człowieka tak bardzo skrupulatnego, uporządkowanego, a w dodatku niecierpliwego i lubiącego kontrolę pomyłka jest raczej mało prawdopodobna. Bez względu na motywy postępowania nadawcy list trafił do adresata. Mahler, dowiedziawszy się z niego o wszystkim, popadł w udrękę. Rozpoczął się wielodniowy dramat pary – małżonkowie wzajemnie się oskarżali o minione niepowodzenia.
Mahler kazał żonie ostatecznie wybierać między nim a Gropiusem. Oczywiście została z mężem, w swoim jednak stylu już po kilku dniach w silnie erotycznych listach zapewniała odrzuconego kochanka o swojej miłości do niego, a nawet nazywała się jego narzeczoną i błagała, by na nią zaczekał.
Po wszystkich tych przejściach Gustav Mahler stopniowo zaczął popadać w obłęd. Nie odstępował Almy na krok, dziwnie się zachowywał i doświadczał różnego rodzaju neuroz. Romans Almy z Walterem trwał w tym czasie w najlepsze. Kochankowie spotykali się potajemnie w Wiedniu i Monachium, aż rozdzielił ich wyjazd Mahlerów do Nowego Jorku, gdzie kompozytor otrzymał intratny kontrakt. W Stanach Zjednoczonych Gustav zapadł na zapalenie wsierdzia, którego wówczas nie potrafiono leczyć. Zmarł 18 maja 1911 roku.

Oskar Kokoschka, Autoportret z Almą Mahler | 1912, Museum Folkwang, Essen
Niemal rok później Alma poznała malarza Oskara Kokoschkę, z którym wdała się w sekretny, niezwykle intensywny, choć także toksyczny romans, ale jednocześnie ciągle utrzymywała kontakty z Gropiusem. Ten jednak dowiedział się o niewierności kochanki, gdy podczas 26. Wystawy Berlińskiej Secesji zobaczył obraz Kokoschki przedstawiający Almę ubraną jedynie w czerwony szlafrok, wyciągającą ręce w kierunku malarza. Po tym wydarzeniu ich kontakt się urwał. Natomiast trwająca niemal trzy lata burzliwa relacja wdowy po Mahlerze z artystą zakończyła się ostatecznie około półtora roku później z powodu jego dobrowolnego zaciągnięcia się do wojska oraz żalu Kokoschki, który nie potrafił wybaczyć Almie usunięcia ciąży.
W lutym 1915 roku Walter i Alma spotkali się ponownie w Berlinie. Uczucie natychmiast wybuchło na nowo: 18 sierpnia tego samego roku byli już po ślubie. Małżeństwo nie było udane przede wszystkim dlatego, że Alma uważała je za swoją społeczną degradację. Wciąż czuła się i nazywała przede wszystkim wdową po Mahlerze. Nie była szczęśliwa, nudziła się, przez wojenną zawieruchę kontakt z mężem miała ograniczony do zaledwie paru kilkudniowych przepustek rocznie, podczas których głównie się kłócili. Mimo to 5 października 1916 roku na świat przyszła córka jej i Waltera – Manon. Niecały rok później Alma poznała młodszego od siebie o jedenaście lat pisarza Franza Werfla i chociaż nie podobał się jej fizycznie, połączyły ich pasja do muzyki i podobne temperamenty.
W tamtym czasie małżeństwo z Gropiusem było już tylko farsą. Architekt, początkowo nieświadomy romansu żony z Werflem, koncentrował swoją zazdrość na Kokoschce. Gdy na świat przyszedł Martin, Gropius już wiedział. Almę w szpitalu odwiedzał zarówno mąż, jak i kochanek. Po zakończeniu wojny Walter Gropius – weteran walk, czterokrotnie ranny i dwukrotnie odznaczony Krzyżem Żelaznym – wyjechał do Berlina. Niezrażony małżeńskimi niepowodzeniami chciał znów jako architekt zarabiać na utrzymanie swoje i swojej rodziny.
Weimar. Narodziny Bauhausu
Pewnego dnia z ogromnym entuzjazmem przedstawił Almie nowy plan. Otóż przeprowadzą się do Weimaru, gdzie on obejmie stanowisko dyrektora połączonych ze sobą Akademii Sztuki Pięknych i Szkoły Rzemiosła Artystycznego, co tym samym da mu szansę na wcielenie w życie ambitnej koncepcji stworzenia nowoczesnej uczelni artystycznej.

Pierwszy budynek Bauhausu w Weimarze, fot. Thomas Müller, © Weimar GmbH
Bauhaus miał zrewolucjonizować architekturę i wzornictwo. Stawiał na funkcjonalność, minimalizm i prostotę – rezygnował ze zbędnych dekoracji na rzecz skupienia się na potrzebach użytkownika. Integrował sztukę i rzemiosło, aby nowo powstałe, produkowane masowo projekty były zarówno estetyczne jaki i przystępne dla szerokiego grona odbiorców, w końcu architektura miała przede wszystkim pełnić funkcję społeczną. Eksperymentował z nowymi technologiami i nowoczesnymi materiałami, takimi jak szkło i stal. Dążył do stworzenia sztuki totalnej łączącej w sobie architekturę, design, malarstwo, rzeźbę, ceramikę, tkactwo i inne rzemiosła.
Uczelnia miała swoją pierwszą siedzibę w kompleksie budynków zaprojektowanych w stylu łączącym secesję z klasycznym modernizmem. Ich twórcą był Henry Van de Velde – dyrektor Szkoły Rzemiosła Artystycznego, która później wejdzie w skład gropiusowego Bauhausu. Główny budynek ze swoją ikoniczną spiralną klatką schodową oraz późniejszymi freskami autorstwa mistrzów Bauhausu: Oscara Schlemmera i Herberta Bayera mieści dziś rektorat i wydział architektury Uniwersytetu Bauhausu w Weimarze.
Gropius był wówczas tak pochłonięty pracą i rozwijaniem świeżo powołanej do życia uczelni – jego opus magnum – że wszystko inne zeszło na drugi plan. Zatrudniał czołowych wówczas artystów nowoczesnych, takich jak: Paul Klee, Ludwig Mies van der Rohe, László Moholy-Nagy czy Wassily Kandinsky. Intensywnie pracował – nie tylko dużo projektował, ale też pisał eseje i rozprawy natury teoretycznej. Był jednocześnie dyrektorem wyższej uczelni z całym związanym z tym bagażem obowiązków kadrowo-administracyjnych, naukowcem, architektem-praktykiem i wychowawcą młodzieży (Weimar stał się bowiem pierwszym ośrodkiem nowoczesnej edukacji i dał początek całemu współczesnemu „stylowi studiowania”, jaki znamy dziś). Alma natomiast miała tego wszystkiego dość. Zrezygnowana złożyła pozew rozwodowy.
Walter bez dramatów zgodził się na rozwód. Miał tylko jeden warunek: sprawowanie wyłącznej opieki nad córką Manon. Aby oszczędzić Almie utraty reputacji, wziął nawet całą winę za rozpad związku na siebie. Pod naporem Almy zrezygnował też z żądania wyłącznej kurateli nad Manon, chciał jedynie zapewnienia mu regularnych spotkań z córką. Nie dostał nawet tego. Przez następne lata Manon tylko raz spędziła z nim dłuższy czas. Co więcej, Alma zakazywała im nawet kontaktów korespondencyjnych, więc ojciec sprytnie ukrywał listy w drobnych prezentach, które regularnie przesyłał córce. Formalny rozwód nastąpił 11 października 1920 roku.
Pani Bauhaus
Gropius po trzech latach ożenił się z Ise Frank, którą poznał w Hanowerze na jednym z wykładów propagujących Bauhaus, które regularnie prowadził. Będąca wówczas dosłownie kilka dni przed ślubem Ise zobaczyła Gropiusa w auli wykładowej i zakochała się od pierwszego wejrzenia.

Walter i Ise Gropius w Berlinie | 1929, fot. Wanda von Debschitz-Kunowski, © Historic New England, dzięki uprzejmości Historic New England
Natychmiast odwołała ślub, mimo że nawet nie poznała Waltera prywatnie. Na szczęście na rzeczonym wykładzie on także od razu wypatrzył ją w tłumie. Szybko dowiedział się, kim jest, i zaczął się z nią umawiać. Okazali się bratnimi duszami i pobrali jeszcze w tym samym roku. Nie mieli własnych dzieci, jednak w 1935 roku adoptowali Beate (zwaną Ati), córkę zmarłej siostry Ise.
Gdy Gropius w październiku 1923 roku żenił się z Ise (na ślubie świadkami byli Wassily Kandinsky i Paul Klee), jego rewolucyjna i nowatorska szkoła artystyczno-rzemieślnicza Bauhaus istniała już od czterech lat i miała na koncie pierwsze duże sukcesy. Miesiąc wcześniej zakończyła się duża wystawa prezentująca dotychczasowy dorobek uczelni. Ekspozycja cieszyła się gigantycznym zainteresowaniem. Pokazano na niej m.in. słynny gabinet Gropiusa w siedzibie Bauhausu w Weimarze – pierwszą w historii holistyczną kompozycję pomieszczenia ze spójnym układem architektonicznym, kolorystyką, meblami, oświetleniem, dekoracjami i materiałami zaprojektowanymi specjalnie na potrzeby tego wnętrza. Zrekonstruowany gabinet jest obecnie dostępny dla zwiedzających. Największą atrakcją był jednak bez wątpienia modelowy dom Haus Am Horn, wybudowany i wyposażony specjalnie na okoliczność wystawy. Istniejący do dziś, udostępniony publicznie i wpisany na listę UNESCO budynek mieści się w Weimarze pod adresem Am Horn 61. Stanowi realizację nowoczesnej koncepcji taniego budownictwa mieszkaniowego. Zastosowano w nim szereg innowacyjnych rozwiązań, które nie były tylko ucieleśnieniem nowej wizji architektury i designu, lecz także manifestem całego nowoczesnego stylu życia. Między innymi: kuchnię i jadalnię zorientowano, w taki sposób, aby podczas pracy nie tracić kontaktu wzrokowego z pokojem dziecięcym, a modułowe meble (zwłaszcza dziecięce) w zależności od konfiguracji mogły pełnić rozmaite funkcje.

Haus Am Horn w Weimarze, fot. Thomas Müller, © Weimar GmbH
Ise od początku swojego związku z Walterem niezwykle mocno angażowała się zarówno w życie szkoły, jak i w pracę twórczą swojego partnera. Całym swoim stylem bycia manifestowała idee uczelni. Ubierała się, czesała i malowała zgodnie z założeniami nowoczesnej estetyki promowanej przez szkołę. Bardzo szybko zaczęto nazywać ją „Panią Bauhaus”. W wywiadzie z lat 80. XX wieku powiedziała: „Bauhaus stał się moim drugim ja. Kiedy już się nim zaraziłeś, miał wpływ na każdy aspekt twojego życia”2.
Walter i Ise stali się partnerami w życiu prywatnym i w pracy, łączyły ich kreatywność i podobne spojrzenie na sprawy artystyczne. Początkowo Ise pracowała twórczo na własny rachunek, projektowała biżuterię i nakrycia głowy, a już po przeniesieniu się Bauhausu z Weimaru do Dessau (1925) eksperymentowała z fotografią. Odważna, pewna siebie i swojej wizji, czynnie uczestniczyła w procesie twórczym Gropiusa, często nanosząc na jego projekty własne poprawki i sugestie. W słynnym Domu Dyrektora na osiedlu Domów Mistrzów w Dessau zaprojektowała kuchnię wraz z całym wyposażeniem, która stała się bezpośrednią inspiracją dla kultowej kuchni frankfurckiej Margarete Schutte-Lihotzky.
Była też utalentowaną felietonistką – pisywała artykuły o modzie, designie i technologii do największych magazynów. Pozostając jednak wciąż w cieniu męża, postanowiła w końcu zrezygnować z własnej kariery i oddać się w pełni archiwizacji i promocji dorobku Bauhausu. Zwłaszcza na początku małżeństwo przechodziło liczne kryzysy, których głównymi powodami były pracoholizm Gropiusa oraz poczucie ciągłego niedocenienia Ise. Najpoważniejszy miał miejsce na początku lat 30., kiedy to Ise wdała się w poważny romans z Herbertem Bayerem – projektantem graficznym i mistrzem warsztatu druku w Bauhausie. Ostatecznie została przy mężu, ale uczuć do Bayera nie wyzbyła się w zasadzie do końca swojego życia.
W 1928 roku Walter Gropius, zmęczony krytyką, walką z systemem i wewnątrzuczelnianymi sporami, ostatecznie zrezygnował ze stanowiska dyrektora szkoły i zaczął pracować jako niezależny architekt. Gdy w 1934 roku naziści ostatecznie zlikwidowali Bauhaus, uważając go za świątynię marksizmu i gniazdo sztuki zdegenerowanej, spora część byłych i obecnych członków uczelni wyemigrowała z Niemiec. Walter z żoną najpierw trafili do Londynu, po trzech latach wyjechali jednak na stałe do Stanów Zjednoczonych. Początkowo mieszkali w Cambridge, gdzie Gropius wykładał architekturę na Uniwersytecie Harvarda, później zaś przenieśli się do pobliskiego Lincoln.
W USA Ise okazała się dla Waltera jeszcze bardziej niezastąpiona niż w Niemczech. Ona mówiła płynnie po angielsku, on bardzo mało. Ona – młoda, przebojowa, o wyglądzie gwiazdy Hollywood – szybko odnalazła się w amerykańskiej rzeczywistości, on, już pięćdziesięciopięcioletni, nieco zagubiony w nowym świecie, pozbawiony znajomości, nie mógł znaleźć dla siebie miejsca. Ise w Ameryce szybko stała się dla Waltera nie tyle partnerką, co sekretarką, tłumaczką, redaktorką, archiwistką i szefową działu PR, nie wspominając już o roli gospodyni domowej.

Walter Gropius i Ise Frank w ogrodzie domu w Lincoln | ok. 1940, fotograf nieznany, Harvard Art Museums, Cambridge
Kiedy Gropius postawił w Lincoln dom własnego projektu, Ise wybrała do niego większość przedmiotów. Para wykorzystywała prywatne mieszkanie jako formę nowoczesnej reklamy i materiał edukacyjny w jednym. Ise postarała się, by była to trójwymiarowa wizytówka architekta. Wszystko na zewnątrz i wewnątrz miało swoją rolę, od mebli i dekoracji, przez sprzęty, aż po garderobę z kolekcją kapeluszy Ise. Szafy zawsze stały otworem, przybory kuchenne leżały na wierzchu, a ściany zawieszone były odpowiednio dobranymi dziełami sztuki tak, aby goście – czy to potencjalni klienci, czy uczniowie – mogli w każdym detalu zapoznać się ze stylem i estetyką wyrosłą z Bauhausu, którą Gropiusowie próbowali zaszczepić na amerykańskim gruncie. Ati po latach wspominała, jak niezwykle męczące było życie w domu, w którym każdy kąt musiał być wystawiony na widok publiczny lub idealnie prezentować się na zdjęciach.
W latach 40. Gropius pracował przy wielu dużych projektach na terenie kilku stanów (m.in. współprojektował jeden z bardziej charakterystycznych budynków Manhattanu – wieżowiec Pan Am, dziś zwany MetLife). Swoimi koncepcjami znacząco przyspieszył rozwój stylu międzynarodowego, choć w książce Pełnia architektury niejednokrotnie daje wyraz frustracji spowodowanej przypisywaniem mu tego stylu, którego istnienie podważał. Założył też The Architects Collaborative – stowarzyszenie młodych architektów, którym przyświecała idea pracy zespołowej. Pod koniec życia znów często bywał w Berlinie, gdzie nauczał, projektował w stylu „późnego modernizmu” i brał udział w wystawach.
Zmarł 5 lipca 1969 roku w Bostonie. Przed śmiercią poprosił żonę, by ta skremowała jego ciało, ale nie opłakiwała popiołów ani nie nosiła żałoby. Chciał, żeby zamiast wystawnego pogrzebu jego przyjaciele zorganizowali imprezę w starym stylu Bauhausu – z tańcami, alkoholem i wolną miłością. Wyraził także pragnienie, aby Ise zarządzała jego duchową i materialną spuścizną z dbałością, ale według własnego uznania. Ise wywiązała się z tego obowiązku wzorowo. Była zdeterminowana w ochronie i propagowaniu dziedzictwa Gropiusa nie tylko jako założyciela Bauhausu, ale też jako amerykańskiego architekta. Zadbała o dom w Lincoln i przekazała go organizacji ochrony zabytków Historic New England, która uczyniła z niego muzeum do dziś dostępne dla zwiedzających.

Walter Gropius | 1955, fot. Hans G. Conrad; René Spitz, © BY-SA 3.0 de, źródło: Wikipedia.org
Dzieło Waltera Gropiusa, dziś o niepodważalnym znaczeniu, wcześniej budziło kontrowersje. Krytycy często zwracali uwagę, że w swych projektach architekt posuwa się zbyt daleko, a nawet zarzucali mu hipokryzję. Twierdzili, że wbrew głównym założeniom Bauhausu to nie potrzeby zwykłych mieszkańców decydują na przykład o układzie pięter, ale układ torów, po których poruszają się budowlane dźwigi. Obśmiewano nie do końca otwierające się okna czy umieszczanie wanny w przestrzeni kuchennej, co nie wynikało z przemyślanego planu, lecz z tego, że nigdzie indziej się nie mieściła. Podawano w wątpliwość wartości estetyczne i funkcjonalne całych bauhausowych osiedli. Jednak nawet krytyka nie była w stanie odebrać Gropiusowi zasług na rzecz społecznego mieszkalnictwa. To on położył podwaliny pod szybkie i stosunkowo tanie budownictwo z prefabrykatów, które umożliwiło realizację najpilniejszych potrzeb mieszkaniowych niższych warstw społecznych.
Muzeum Bauhausu w Weimarze
Ogromny zbiór obiektów związanych nie tylko z Gropiusem, ale też całym Bauhausem (m.in. kultowe meble, przedmioty użytkowe czy dzieła sztuki) znalazł swoje miejsce w Muzeum Bauhausu w Weimarze, które od 2019 roku mieści się w nowym imponującym gmachu. Kolekcja liczy około 13 tysięcy zbiorów, a wiele z nich prezentowanych jest na ekspozycji stałej zatytułowanej Bauhaus pochodzi z Weimaru. Wiele zachowanych do dziś budynków autorstwa Gropiusa znajduje się na terenie Niemiec (na przykład główny budynek Bauhausu w Dessau czy berlińskie Bauhaus-Archiv i Gropiushaus).
Polskie ślady Gropiusa
Niewiele jednak brakowało, by Bauhaus powstał we Wrocławiu. To właśnie to miasto architekt upatrzył sobie na pierwszą lokalizację szkoły. Planował objąć tam stanowisko dyrektora Państwowej Akademii Sztuki i Rzemiosła Artystycznego, niestety posadę ostatecznie dostał architekt Hans Poelzig. Na pocieszenie mamy jednak w Polsce (na Pomorzu Zachodnim) kilka zachowanych „gropiusów” lub śladów po nich. W latach studenckich Walter często przyjeżdżał w odwiedziny do swojego wujostwa mieszkającego we wsi Janikow (dziś Jankowo) niedaleko Drawska Pomorskiego. Tam miał możliwość realizowania swoich pierwszych autorskich projektów. Są to m.in. fabryka krochmalu (nieistniejąca), spichlerz (zachowany) oraz pobliskie mu kuźnia i pralnia (nieistniejące).

Spichlerz w Jankowie, projekt Walter Gropius, Fi15, licencja: CC BY 3.0, źródło: Wikipedia.org
W Drawsku Pomorskim powstała także Willa Metzler (zachowana), w Gudowie fabryka słodu (nieistniejąca), w Miłocicach dwór (zachowany), a w Żołędowie kilka budynków gospodarczych (zachowany tylko jeden czworak). Wszystkie te budynki pochodzą z początków artystycznej drogi Gropiusa i wpisują się w typowy dla tamtych czasów Heimatstil (styl ojczyźniany) z elementami neoklasycyzmu. Dopiero spichlerz zbożowy w Mirosławcu (zachowany) reprezentuje bardziej modernistyczne czy funkcjonalistyczne podejście i tym samym stanowi zapowiedź przyszłych rewolucyjnych koncepcji architekta.
Dziś często nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak wiele idei Bauhausu i pomysłów samego Gropiusa przenika naszą codzienność. Nie zauważamy już dobrze zaprojektowanych klamek, pięknych i funkcjonalnych czajników czy tosterów ani prostych i eleganckich serwisów kawowych. Przywykliśmy do tej estetyki. To, co sto lat temu było szokującą rewolucją, dziś spowszedniało i okrzepło w świecie. Wystarczy jednak uważnie się przyjrzeć, by w minimalistycznym czarnym talerzu obiadowym, fotelu z metalu i skóry albo prostej przeszklonej bryle budynku dostrzec innowacyjny geniusz Waltera Gropiusa.
Bibliografia:
1. Bauhaus – nauczanie/nowy człowiek, red. M. Leyko, Łódź 2021.
2. Lupfer G., Gropius, Köln 2021.
3. MacCarthy F., Walter Gropius. Człowiek, który zbudował Bauhaus, tłum. J. Dzierzgowski, Warszawa 2021.
4. Otto E., Rossler P., Bauhaus women. A global perspective, New York 2019.
Artykuł sprawdzony przez system Antyplagiat.pl
© Wszelkie prawa zastrzeżone, w tym prawa autorów i wydawcy – Fundacji Niezła Sztuka. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części portalu Niezlasztuka.net bez zgody Fundacji Niezła Sztuka zabronione. Kontakt z redakcją ».
Dziękujemy Ci, że czytasz nasze artykuły. Właśnie z myślą o takich cudownych osobach jak Ty je tworzymy. Osobach, które lubią czytać i doceniają nasze publikacje. Wszystko, co widzisz na portalu jest dostępne bezpłatnie, a ponieważ wkładamy w to dużo serca i pracy, to również zajmuje nam to sporo czasu. Nie mamy na prowadzenie portalu grantu ani pomocy żadnej instytucji. Bez Waszych darowizn nie będziemy miały funduszy na publikacje. Dlatego Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne. Jeśli lubisz czytać niezłosztukowe artykuły – wesprzyj nas.
Dziękujemy Ci bardzo, Joanna i Dana, założycielki Fundacji Niezła sztuka
A może to Cię zainteresuje:

- O człowieku, który zaprojektował współczesność. Życie Waltera Gropiusa - 5 czerwca 2025
- Claude Monet i Mark Rothko – nie tacy całkiem różni - 27 marca 2025
- Wassily Kandinsky – czasem wystarczy zawiesić obraz dołem do góry - 7 lutego 2025
- Kolor mnie posiadł – o życiu i sztuce Paula Klee - 2 lutego 2025
- Potrzeby ponad luksusami, czyli co o Bauhausie każdy wiedzieć powinien - 18 października 2024
- Virginia Woolf i Vanessa Bell – siostry z Bloomsbury - 15 września 2024
- Erna Rosenstein. Wodotrysk ognia i ciszy - 13 lipca 2024
- David Hockney – w słońcu Kalifornii - 5 lipca 2024
- Sztuka, feminizm i zupa z piór – o Florine Stettheimer oraz jej dwóch siostrach - 18 lutego 2024
- Notowane gmatwaniną kresek – o Feliksie Topolskim - 12 listopada 2023