O czym chcesz poczytać?
  • Słowa kluczowe

  • Tematyka

  • Rodzaj

  • Artysta

Źródło inspiracji artystów Belle époque – absynt, zwany zieloną wróżką



Przekaż nam 1.5%. Wesprzyj naszą edukacyjną misję »

Napój bohemy, potocznie zwany zieloną wróżką, jest jednym z najsłynniejszych i najbardziej kontrowersyjnych alkoholi świata. Absynt zamieszkał w świecie sztuki i służył artystom jako źródło inspiracji. Odurzenie spowodowane absyntem było utożsamiane ze szlachetnym szaleństwem, w którym przed artystą otwierały się nowe horyzonty. Skąd się wziął absynt i który artysta najchętniej go pił? O tym właśnie opowiemy.

Jean-Georges Béraud W kawiarni, fot.: wikipedia.org

Jean-Georges Béraud W kawiarni, data nieznana, fot.: wikipedia.org

Narodziny trunku

Za ojca tego trunku uważa się francuskiego lekarza z małej alpejskiej wioski, doktora Pierre’a Ordinaire. To on sporządził pierwszą recepturę absyntu jako mieszankę 8 ziół, spośród których głównym składnikiem był piołun. Początkowo napój ten spożywano w celach leczniczych; uważano go bowiem za panaceum, lek na wiele schorzeń.

W 1798 roku Francuz Henri Dubied wraz z zięciem, Henri-Louisem Pernodem, odkupili od doktora Ordinaire’a recepturę i rozpoczęli w Szwajcarii pierwszą produkcję absyntu na skalę przemysłową. Absynt poddany destylacji zmienił się z lekarstwa w aperitif.

W 1805 roku z kolei Pernod otworzył własną fabrykę w Pontarlier we Francji. Początkowo masowym odbiorcą zielonej wróżki była armia francuska, w której uznawany był on przede wszystkim za środek przeciwgorączkowy. Znaczny wzrost zapotrzebowania na ten alkohol spowodowała inwazja wojsk francuskich na Algierię. Kolejnym krokiem ekspansji było rozpoczęcie eksportu na ogromny rynek Stanów Zjednoczonych.

Metody przygotowania

Najbardziej tradycyjnym sposobem przygotowywania absyntu do spożycia jest przelewanie wody przez kostkę cukru przy użyciu specjalnej, dziurkowanej łyżki. Inna metoda to podpalenie znajdującego się na łyżeczce nasiąkniętego trunkiem cukru, by ten się roztopił, a następnie przelanie go wodą, gdy płomień już zgaśnie. Niektórzy smakosze modyfikowali finalną postać tego napoju, dodając inne składniki. Na przykład amerykański pisarz, Ernest Hemingway, pijał go z szampanem, a francuski malarz, Henri de Toulouse-Lautrec, ubóstwiał mieszankę absyntu z koniakiem, nazywając ją trzęsieniem ziemi.

Instrukcja przygotowywania absyntu, fot.: pinterest.com

Instrukcja przygotowywania absyntu, fot.: pinterest.com

Kto absynt pijał? Kogo inspirował?

Absynt wytwarzano przede wszystkim z fenkułu (kopru włoskiego), kwiatów i liści piołunu oraz anyżu, z dodatkiem hyzopu oraz szeregu innych ziół. Wkrótce odkryto, że jeden ze składników, piołun, zawiera trujący środek – tujon, paraliżujący system nerwowy, mający halucynogenne działanie podobne do haszyszu.

Skutkiem ubocznym substancji trującej zawartej w absyncie – tujonu, były halucynacje. Dlatego też alkohol ten stał się ulubionym trunkiem artystów, którzy swoje wizje doznawane pod wpływem działania zielonej wróżki przelewali na płótno.

Oscar Wilde mawiał:

„Po pierwszej szklance absyntu widzi się rzeczy, jakich byśmy sobie życzyli. Po drugiej widzi się rzeczy takie, jakimi nie są. W końcu widzi się rzeczy takimi, jakie są naprawdę, i to najgorsze uczucie na świecie”.

Absynt szybko stał się ikoną bohemy artystycznej. W równie dużym tempie zaczęły powstawać kawiarnie, w których spożywano wyłącznie ten alkohol. Specjalnego określenia doczekał się nawet czas konsumpcji zielonej wróżki – nazywano go zieloną godziną.

Jean-François Raffaëlli Pijący absynt | 1881, fot.: wikipedia.org

Jean-François Raffaëlli Pijący absynt | 1881, fot.: wikipedia.org

Jednym z najsłynniejszych smakoszy absyntu był Lautrec. Jak możemy przeczytać w jego biografii: „Wczesnym wieczorem Henry w eskorcie silniejszych i wyższych przyjaciół opuszczał pracownię i kuśtykał krętą Rue Lepic, aby odwiedzić gromadzące artystów bary, które wyrosły u stóp butte. […] Stawał się koneserem trunków. O zmroku lubił etouffer un perroquet (dosłownie: zadusić papugę – bywalcy knajp na Montmartrze określali tak wychylenie szklaneczki zielonego absyntu, powszechnie zwanego perroguet)”1.

Sam Henri de Toulouse-Lautrec powiedział kiedyś przyjacielowi:

„Wiesz, co znaczy być prześladowanym przez kolory? Dla mnie w kolorze zielonym jest coś z diabelskiej pokusy”.

Dzięki Lautrecowi z zieloną wróżką zaprzyjaźnił się neoimpresjonista, Vincent van Gogh. Dla niego picie tego alkoholu było bardziej niebezpieczne dla zdrowia, gdyż chorował na epilepsję. Mimo to artysta wciąż go spożywał, bo, jak twierdził, bez tego czuł się dobity i popadał w melancholię2.

Vincent van Gogh, Kawiarniany stolik z absyntem,Absynt, Zielona Wróżka, Alkohol, Niezła Sztuka

Vincent van Gogh, Kawiarniany stolik z absyntem | 1887, Van Gogh Museum, Amsterdam

Wspólne przesiadywanie w knajpach zbliżyło do siebie dwóch artystów, Lautreca i van Gogha. Van Gogh tworzy szkic przedstawiający kieliszek absyntu, umiejscowiony w centrum kompozycji, natomiast Lautrec portretuje samego Vincenta, przejmując bardzo podobną technikę malowania, pełną nerwowych, urywanych pociągnięć, idealnie oddającą psychikę portretowanego3.

Henri de Toulouse-Lautrec, Vincent van Gogh, sztuka francuska, malarstwo francuskie, Niezła Sztuka

Henri de Toulouse-Lautrec Vincent van Gogh | 1887, Vincent van Gogh Museum, Amsterdam

Innym amatorem zielonej wróżki był zamieszkujący paryskie wzgórze Montmartre Pablo Picasso. Temat absyntu często pojawiał się w jego twórczości, czego przykładem jest wiele obrazów przedstawiających osoby raczące się tym trunkiem:

Pablo Picasso, Pijąca Absynt, alkohol, Niezła Sztuka

Pablo Picasso, Pijąca Absynt | 1901, Ermitaż, Petersburg

Pablo Picasso, Absynt, Dziewczyna w kawiarni, alkohol, bohema, Niezła Sztuka

Pablo Picasso, Absynt (Dziewczyna w kawiarni) | 1901, Ermitaż, Petersburg

Urokowi absyntu nie oparł się również Edgar Degas. Wyróżnia się on w kręgu impresjonistów, których interesuje głównie pejzaż i malowanie w plenerze. Degasa bardziej interesują ludzie. Maluje on bohaterów nocnego życia Paryża, a w swoich szkicach ukazujących tancerki, muzyków, bywalców kawiarnianych, odważnie eksperymentuje z kompozycją.

Edgar Degas, Absynt, impresjonizm, alkohol w sztuce, bohema paryska, Niezła sztuka

Edgar Degas, Absynt | między 1875 a 1876, Musée d’Orsay, Paryż

Jego obraz pt. Absynt wywołał lawinę negatywnych opinii. Współcześni artyście dopatrzyli się w tym dziele wulgaryzmu i braku moralności. Malarzowi pozowała aktorka kabaretu Folies Bergère, Ellen Andrée, a obok niej znalazł się Baron Rochefort (jest to drugie imię, którego używał malarz Marcellin Desboutin, przyjaciel Maneta i Degasa). Przed Desboutinem na stole stoi szklanka mazagranu – przodka dzisiejszej coca-coli, kawowego napoju „na kaca” (w jego skład wchodziła: schłodzona, słodzona kawa, kilka kropli koniaku oraz woda).

Edgar Degas <em>Absynt</em> | 1876, Musée d’Orsay, Paryż, detal fot.: wikipedia.org

Edgar Degas Absynt | 1876, Musée d’Orsay, Paryż, detal fot.: wikipedia.org

Również słynni poeci, tacy jak Charles Baudelaire, Arthur Rimbaud czy Paul Verlaine w poszukiwaniu natchnienia nie stronili od absyntu.

Trujące właściwości zielonej wróżki oraz pogarszająca się jakość sprzedawanego masowo trunku spowodowały zakaz jego produkcji i dystrybucji. Szwajcaria jako pierwsza w 1910 roku zabroniła spożywania absyntu. Do 1920 roku większość krajów europejskich wprowadziła zakaz jego używania i handlu nim. Nie zabroniono tego jedynie w trzech państwach Europy: Wielkiej Brytanii, Czechach i Hiszpanii, w których absynt niezmiennie jest dostępny w sprzedaży. Obecnie produkcja i sprzedaż absyntu jest dozwolona niemal w każdym kraju.

fleuron niezła sztuka pipsztok

Kiedy przyjrzymy się portretom ukazującym smakoszy absyntu widać mozaikę różnych stylów, analogicznie do tego, jak różni byli artyści tworzący te prace, jednak wszystkie spowija jeden smutek. Opowieść o absyncie jest tak naprawdę opowieścią o samotności, o człowieku przygniecionym przez ciężki los, szukającym nagłego ukojenia w tym trunku, możliwości przeniesienia się w inną, lepszą rzeczywistość.

bibliografia, artykuły o sztuce, niezła sztuka

Bibliografia:
1. S. Clarke, Paryż na widelcu. Sekretne życie miasta, Warszawa 2012.
2. K. Dees, The role of the parisian cafe in the emergence of modern art: an analysis of the nineteenth century cafe as social institution and symbol of modern life, B.A., Louisiana 2002.
3. J. Frey, Toulouse-Lautrec. Biografia, Wydawnictwo W.A.B, Warszawa 2004.
4. H. Gidel, Picasso. Biografia, Warszawa 2004.
5. M. Gutowska-Adamczyk, M. Orzeszyna, Paryż: miasto sztuki i miłości w czasach belle époque, Warszawa 2012.


  1. J. Frey, Toulouse-Lautrec Biografia, Wydawnictwo W.A.B, Warszawa 2004, s. 167.
  2. I. Grzelak, Portrety z Zieloną Wróżką, „Arteria” 2010, nr 8, s. 9.
  3. H. Perruchot, Toulouse-Lautrec, Warszawa 1960.

Dziękujemy Ci, że czytasz nasze artykuły. Właśnie z myślą o takich cudownych osobach jak Ty je tworzymy. Osobach, które lubią czytać i doceniają nasze publikacje. Wszystko, co widzisz na portalu jest dostępne bezpłatnie, a ponieważ wkładamy w to dużo serca i pracy, to również zajmuje nam to sporo czasu. Nie mamy na prowadzenie portalu grantu ani pomocy żadnej instytucji. Bez Waszych darowizn nie będziemy miały funduszy na publikacje. Dlatego Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne. Jeśli lubisz czytać niezłosztukowe artykuły – wesprzyj nas.
Dziękujemy Ci bardzo, Joanna i Dana, założycielki Fundacji Niezła sztuka

» Paulina Wesołowska

Absolwentka Historii Sztuki na Uniwersytecie Łódzkim, przyszła studentka UW. Szczególnie interesuje się sztuką XX wieku.


Portal NiezlaSztuka.net prowadzony jest przez Fundację Promocji Sztuki „Niezła Sztuka”. Publikacje finansowane są głównie dzięki darowiznom Czytelników. Dlatego Twoja pomoc jest bardzo ważna. Jeśli chcesz wesprzeć nas w tworzeniu tego miejsca w polskim internecie na temat sztuki, będziemy Ci bardzo wdzięczni.

Wesprzyj »



5 thoughts on “Źródło inspiracji artystów Belle époque – absynt, zwany zieloną wróżką

  1. Ciekawe, czy trunek ten miał by taki nimb tajemniczości i swoją legendę, gdy był napitkiem jedynie biedoty, a nie awangardy? Wszystko, co dziś mówi się o absyncie, mam wrażenie bazuje na puszczaniu oka do publiczności i mówienia: „wiecie, nie powoduje halucynacji etc., ale w każdej legendzie jest ziarko prawdy, a poza tym van gogh… ” i pewnie jeszcze przez wiele lat tak to będzie wyglądać.

  2. Bardzo ciekawy artykuł ,ale mam pytanie czy współcześnie produkowany i dostępny absynt jest równie szkodliwy jak ten który zakazano spożywać w 1920 ? 😉

    • Raczej wątpię, obecnie absynt sprzedawany jest legalnie m.in. w Czechach, w niektórych sklepach w Polsce również jest dostępny. „Szkodliwość” absyntu wzięła się zapewne z tego, że był spożywany razem z innymi środkami odurzającymi i tworzył wtedy mocno szkodliwą mieszankę.

  3. Bardzo mi się podoba rozwój tej strony. Opisywane historie są niezwykle interesujące. Dziękuję za kawał dobrej pracy 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *